Film o dojrzewaniu do zabijania i umierania

Mimo wielkiego budżetu film „Na zachodzie bez zmian” nie oszałamia widowiskowością, tylko realistycznym odtworzeniem prawdziwych frontowych emocji.

Erich Maria Remarque napisał powieść Na zachodzie bez zmian w 1927 roku. Zawarł w niej swoje doświadczenia wojenne. W wieku 18 lat został wysłany na zachodni front I wojny światowej. Walczył we Flandrii w Belgii. 31 lipca 1917 roku, w pierwszym dniu jednej z najkrwawszych bitew, pod Passchendaele we Flandrii, odniósł pięć ran. W szpitalu spędził 15 miesięcy i nigdy już nie wrócił na front.

Powieść Na zachodzie bez zmian szybko zdobyła popularność. Pierwsza jej ekranizacja powstała w Hollywood w 1931 roku. W tym samym roku pisarz musiał uciekać z Niemiec, od 1933 roku jego książki były zakazane w III Rzeszy i trafiały na stos. Obecna ekranizacja tej pacyfistycznej powieści jest trzecia (druga powstała w 1979). Dzieło Remarque’a było wielokrotnie wydawane po polsku.

Narrator powieści skupia swoją uwagę na konkretnych wydarzeniach z życia zarówno frontowego, jak i koszarowego młodych żołnierzy jednej niemieckiej kompanii. Między nimi zawiązuje się przyjaźń i braterstwo. Szczególnie lubią się Paul Bäumer i starszy szewc Stanislaus „Kat” Katczinsky.

Wątek Paul Bäumer – Stanislaus „Kat” Katczinsky jest najwyrazistszy w filmie niemieckiego reżysera Edwarda Bergera. „Kat” traktuje niegdysiejszego gimnazjalistę Paula jak syna. Uczy go wojennego fachu oraz umiejętności przeżycia na froncie. Obu łączy wola życia w transie zabijania.

Najpotworniejsza jest bliskość i powszechność śmierci

Edward Berger pokazuje wszystkie tortury, jakim poddawani są żołnierze piechoty: liczne szturmy i mordercza walka na bagnety, ukrywanie się w okopach przed gradem artyleryjskich kul i francuskimi czołgami, zmaganie się z zimnem i wodą zalegającą w okopach.

Najpotworniejsza jest bliskość i powszechność doświadczenia śmierci. Berger pokazując śmierć i umieranie nie nadużywa filmowych środków wyrazu, albo inaczej, tak je sprawnie wykorzystuje, że nie są one ani nachalne, ani efekciarskie. Skupia się na realistycznym pokazywaniu masakrowanych ciał i psychiki młodych żołnierzy. Pod tym względem styl filmu odpowiada ascetycznemu, dziennikarskiemu stylowi prozy Ericha Maria Remarque’a. Bergerowi nie chodzi o oszołomienie widza na wzór Szeregowca Rayana Spielberga czy też 1917 Mendesa, ale wpojeniu mu pokory wobec śmierci i obrzydzenia wobec wojennego okrucieństwa i nieludzkiego militaryzmu. W jednej z najbardziej przejmujących scen młody Paul najpierw wbija bagnet w ciało francuskiego żołnierza, potem wyjmuje go i chce za wszelką cenę uratować życie wroga. Bezskutecznie.

Filmowa adaptacja powieści Ericha Marii Remarque’a podtrzymuje jej pacyfistyczną i pozbawioną patosu wymowę. Wojna jest pokazana jako pogańskie bóstwo żywiące się krwią żołnierzy. Są oni tak otępiali od walki, że nie stać ich na żadne wysublimowane myśli, liczą się jedynie podstawowe odruchy życia, przejawiające się chociażby w zdobywaniu przez nich żywności i urządzaniu wspólnych biesiad.

„Przez całe lata naszym zajęciem było zabijanie – była to nasza pierwsza praca w życiu. Nasza wiedza o życiu ogranicza się do śmierci” – wyznaje narrator powieści Ericha Marii Remarque’a. I o tym jest filmowa adaptacja tej powieści – o dojrzewaniu do zabijania i umierania.

Ocena: 5/6

Na zachodzie bez mian (Im Westen nichts Neues), USA, Niemcy 2022, dramat wojenny (147 min), reż. Edward Berger, scen. Edward Berger i Lesley Paterson, w rolach głównych: Felix Kammerer, Edin Hasanović, Adrian Grünewald, Michael Wittenborn, polska premiera w kinach: 14 października 2022.

Drogi Czytelnikujeśli smakują Ci moje teksty, wesprzyj moją pracę symboliczną kawą, dziękuję.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.