Pierwsze spotkanie z twórczością Yasminy Khadry

Powieść o poznawaniu samego siebie i o powrocie do tradycyjnej tożsamości – tak najkrócej można określić temat książki Yasminy Khadry Zamach rozgrywającej się w Izraelu za rządów Ariela Szarona. Książka była pierwszym moim – i od razu zaznaczę – pozytywnym spotkaniem z twórczością wysoko cenionego algierskiego pisarza. Yasmina Kadhra pisze po francusku. W jego twórczości spotykają się dwa światy: zachodni i arabski.

Yasmina Khadra (a właściwie Mohammed Moulessehoula) pochodzi z Maghrebu z rodziny arabsko-berberyjskiej. Wiele lat pracował w algierskich służbach specjalnych. Zwalczał terroryzm. Publicznie ostrzegł przed negatywnymi skutkami tzw. arabskiej wiosny, twierdząc, że w krajach nie znających demokracji i zasad prowadzenia debaty publicznej nie może się udać zachodni eksperyment polityczny. Nie pomylił się. W Algierii publikował pod imieniem i nazwiskiem żony. Po wyemigrowaniu do Francji ujawnił swoją tożsamość. Ma w dorobku wiele powieści, najgłośniejsze to: Aniołowie umierają od naszych ran i Jaskółki z Kabulu.

Zamach jest opowiedziany w pierwszej osobie. Pracującego w Tel Awiwie arabskiego chirurga dr. Amina Dżafaari  (tak nazywa się główny bohater) poznajemy w godzinie próby. Dżaafari dowiaduje się, że jego żona Siham  zginęła w samobójczym zamachu.  Bohater nie jest w stanie wyjść z szoku, że nie znał osoby, z którą dzielił małżeńskie łoże, że tak długo żywił się iluzją ustabilizowanego życia. Chce dowiedzieć się, dlaczego jego żona w imię Allacha rozerwała się na strzępy.

Styl powieści jest bezbłędny. Pisarz łączy liryczny tryb ze skrótowym, lakonicznym. To co wewnętrzne, wierzgające w głowie głównego bohatera, trzyma się logicznego porządku zdań i ram powieści. Fabuła rozwija się klarownie od porzucenia przez Dżaafariego swojego izraelskiego środowiska po powrót do rodzinnego klanu i dostrzeżenia prawdy o dramacie swojej ojczyzny.

Budową Zamachu rządzi gra lustrzanych podobieństw i zniekształceń oraz  etnicznych antagonizmów zamykających się następującymi słowami:

Każdy palestyński Żyd jest po części Arabem i żaden izraelski Arab nie może zaprzeczyć, że jest po części Żydem.

Pozorna równowaga w życiu arabskiego lekarza zostaje zburzona wskutek terrorystycznego zamachu. Najpierw traci swoją wypracowaną latami pozycję w izraelskim społeczeństwie. Odchodzi od niego większość dotychczasowych znajomych, ale nie zyskuje nowych arabskich. Dżaafari jest osobą podejrzaną wobec obu wrogich grup. Gdy wreszcie odzyskuje swoją tożsamość, gdy zaczyna się godzić z losem swojego narodu, dochodzi do kolejnego nieszczęścia, które wywraca wszystko do góry nogami. Jedna tragedia prowokuje następną, i tak w nieskończoność. Koniec powieści jest zarazem jej początkiem.

Yasmina Khadra napisał przejmującą powieść. Wiele w niej autentyzmu oraz prawdziwych psychologicznych i społecznych  obserwacji na temat izraelsko-palestyńskiego konfliktu. Niestety, Zamach nie skłania do optymizmu.  Wszystko wskazuje na to, że wojna w Izraelu może trwać tyleż samo co niegdyś tułaczka Żydów…

Yasmina Khadra, Zamach, wyd. Sonia Draga, 2018.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.