„Lee. Na własne oczy” jest produktem głównego nurtu dla kobiecej widowni o życiu amerykańskiej modelki i fotografki Lee Miller. Można go przyrównać do książkowych biografii ikon XX wieku, jakie szybko znikają z księgarskich półek nie budząc zbytnich dyskusji. Film ogląda się przyjemnie, ale nie dostarcza on szczególnych emocji. Pojawiają się one dopiero pod koniec.
Dalej ...Tag: Recenzje
Tran Anh Hung łączy buddyjską uważność z francuską słabością do sztuki kulinarnej
„Bulion i inne namiętności” powstał, by oddać hołd francuskiej sztuce gotowania i przekazać myśl, że dary natury potrafią odmienić ludzkie serca i umysły.
Dalej ...Ascetyczne „Limbo”
Dramat „Limbo” przykuwa uwagę niecodzienną fotogenią obrazu, powolnym, naturalnym rytmem narracji i brakiem cyfrowych „polepszaczy”. Reżyser Ivan Sen nie stylizuje i nie szarżuje ze środkami wyrazu. Uprawia ekranową ascezę.
Dalej ...Wędrowiec Mani Haghighi. Recenzja dramatu „Między lustrami”
Dramat irańskiego reżysera Mani Haghighi ma charakter baśniowy. Splata się w nim perska umiejętność opowiadania skomplikowanych historii z zachodnią fantastyką.
Dalej ...W dramacie szpiegowskim „Doppelgänger. Sobowtór” czuć siłę faktów
Oglądając dramat szpiegowski „Doppelgänger. Sobowtór” czuje się pewną rękę reżysera Jana Holoubka i jego determinację, by opowiedzieć ciekawą i zajmującą historię. Syn wybitnego aktora Gustawa może mówić już o utrwalonej pozycji na polskim rynku filmowym. […]
Dalej ...Kwaśnica Marcina Koszałki słabo smakuje pod względem dramaturgicznym
Marcin Koszałka zaprzepaścił szansę nakręcenia intrygującego filmu o kolaboracji części podhalańskich górali podczas II wojny światowej. Zamiast opowiedzieć krwistą historię o dwóch braciach poróżnionych w wyniku miłości do jednej kobiety, rzucił się w wir historii […]
Dalej ...„Anatomia upadku” i toksycznego związku
Justine Triet w swoim nagrodzonym Złotą Palmą w Cannes dramacie filmowym „Anatomia upadku” powtarza wyrażoną już przez Otto Premingera w „Anatomii morderstwa” (1959) myśl: nie każdego zbrodniarza da się ukarać, gdyż jego czyn skrywa się […]
Dalej ...Fałszywy śpiew „Kosa” Pawła Maślony
„Kos” Pawła Maślony denerwuje dramaturgicznym chaosem, jednostronną tezą o złym położeniu chłopów w dawnej Polsce, mało wyrafinowanym sadyzmem i pozowaniem reżysera na nadwiślańskiego Quentina Tarantino. Bronią się jedynie zdjęcia Piotra Sobocińskiego jr. (choć ujęcie wprowadzające […]
Dalej ...
Najnowsze komentarze