Nienawidzić na rozkaz partii. Bella V. Dodd o ruchu komunistycznym w USA

Spiskowy i konspiracyjny charakter, sowietyzm, szerzenie nienawiści do inaczej myślących, instrumentalne traktowanie kobiet, młodzieży i różnych mniejszości, doktrynerstwo – tak Bella V. Dodd (1904 -1969) opisuje w swoich wspomnieniach Szkoła ciemności działalność Komunistycznej Partii USA.

Książka School of Darkness ukazała się w Stanach Zjednoczonych w 1954 roku. Jej autorka, działaczka z 20-letnim stażem (najpierw nieoficjalnym, potem jawnym) została wyrzucona z partii 17 VI 1949 roku pod pretekstem udzielenie pomocy prawnej właścicielce kamienicy, a w rzeczywistości za opowiedzenie się po stronie Earla Browdera, przywódcy partii, który z powodu trockistowskiego odchylenia stracił zaufanie Moskwy i został usunięty w 1945 roku ze stanowiska I sekretarza. W oświadczeniu dla prasy Parta Komunistyczna USA napisała, że Dodd „prezentowała wrogą postawę wobec Murzynów i Portorykańczyków, a także antysemicką i przeciwną ruchowi robotniczemu oraz że była obrończynią posiadaczy.”  Po tym komunikacie jeszcze bardziej nasilił się odwet partii na Belli Dodd, była inwigilowana i prześladowana pełnymi nienawiści listami, telegramami i telefonami. Partia użyła też presji ekonomicznej, odcinając kancelarię prawną dysydentki od związkowych klientów.

Bella Dodd: Proces emocjonalnego wychodzenia z komunistycznych wpływów to coś, czego nie zrozumie nikt z zewnątrz.

Osamotniona i osaczona była komunistka zwróciła się w stronę Kościoła; nawróciła się w 1952 roku w wyniku rozmów z ab. Fultonem J. Sheenem, a w marcu 1953 roku zeznawała przed senacką podkomisją ds. bezpieczeństwa wewnętrznego na temat powszechnej infiltracji przez partię komunistyczną związków zawodowych i innych instytucji.

Autorka Szkoły ciemności wiedziała, o czym mówi, gdyż partię poznała od podszewki, choć droga do formalnego członkostwa była długa.  Najpierw, w latach 20., porzuciła religię na rzecz nauki, intelektualizmu i wiary w to, że człowiek jest w stanie stać o własnych nogach. Przemożny wpływ wywarła na nią poznana na studiach politologicznych w nowojorskim Hunter College wykładowczyni, komunistka Sarah Parks (później popełniła samobójstwo) i stworzona przez nią grupa studentek. Młoda Bella odnalazła w grupie sens życia. Wiara w braterstwo, wzniosłe uczucie misji, poczucie uczestniczenia w czymś przełomowym sprawiły, że całkowicie  poświęciła się pracy społecznej.

Do świadomego opowiedzenia się po stronie komunizmu zdecydowała jej podróż w latach 30. po Europie (w rodzinnych Włoszech zetknęła się ze szczerze znienawidzonym przez siebie faszyzmem) oraz wielki kryzys. Bella Dodd uwierzyła, że tylko partia komunistyczna i rewolucja w stylu bolszewickim może wyzwolić ludzi z biedy i kapitalistycznego ucisku. Do partii przystąpiła jako działaczka czerwonego Stowarzyszenia Nauczycieli Szkolnych pomagającego w latach 30. wielu bezrobotnym. Bella Dodd nie mogła się afiszować publicznie jako członkini partii, działała bez legitymacji. Pracowała dla organizacji zawodowych nauczycieli jako ekspert prawny, w największej z nich, w Związku Zawodowym Nauczycieli, otrzymała etat. Na rozkaz partii zniszczyła listę komunistycznych nauczycieli w obawie, że trafi ona w ręce komitetu Rappa-Couderta badającego, po zawarciu paktu Ribbentrop-Mołotow, skalę komunistycznej infiltracji środowisk nauczycielskich.

Tak jak proces dochodzenia Belli Dodd do komunizmu był stopniowy, podobnie wyglądało jej odchodzenie od tej zgubnej ideologii.  O dystansowaniu się wobec stalinowskiego myślenia zdecydowało między innymi instrumentalne traktowanie przez liderów partyjnych własnych haseł. Bella Dodd nie mogła zaakceptować tego, że partia po zaangażowaniu we Front Ludowy i w wojnę w Hiszpanii (na fali antyfaszyzmu komunistom udało się zdobyć sympatię wielu Amerykanów, przede wszystkim inteligencji i intelektualistów) wykonała radykalny zwrot popierając pakt Ribbentrop-Mołotow, a potem kolejny, czyli odchodząc od paktu i pacyfizmu na rzecz poparcia Rosji Sowieckiej jako głównego sojusznika Stanów Zjednoczonych i prezydenta Roosevelta w wojnie z III Rzeszą.

Częste zmiany oficjalnej linii, to że komunistom wcale nie chodzi o „maluczkich” , tylko o zdobycie władzy, a także wystawny styl życia bonzów partyjnych i zasilanie partyjnej kasy pieniędzmi pochodzącymi z nielegalnych źródeł podziałały destrukcyjnie na idealistkę, za jaką uważała się Bella Dodd. Działaczkę coraz bardziej ogarniało poczucie zmarnowanego życia, tym bardziej że rozwiódł się z nią z powodu różnic politycznych mąż John Dodd.

Leczenie się Belli Dodd z komunizmu przypominało wychodzenie z szeregów groźnej sekty:

Proces emocjonalnego wychodzenia z komunistycznych wpływów to coś, czego nie zrozumie nikt z zewnątrz. Kolektywne myślenie, kolektywne planowanie i kolektywne życie Partii tak długo były częścią mnie, że rozpaczliwie trudno było mi stać się na powrót jednostką.

Z autobiograficznej książki Belli Dodd można wyłuskać wiele ciekawych informacji na temat stylu uprawiania polityki przez liderów Komunistycznej Partii USA. Warto je wymienić, gdyż wydają się być nadal aktualne:

  • Tworzenie własnych frakcji i mniejszości w związkach zawodowych i innych niekomunistycznych organizacjach (np. stowarzyszeniach naukowych) poprzez wprowadzanie do nich zdyscyplinowanych, słuchających tylko partii „uśpionych agentów”.
  • Używania akceptowalnych etykiet do maskowania swoich prawdziwych celów. Na przykład sieć szkół Marksistowskiej Edukacji dla Dorosłych nosiła pozór szkół patriotycznych. Uczono w nich, że bohaterowie amerykańskiej rewolucji i wojny secesyjnej byli marksistami.  Inny przykład: komunizm miał przyjść do Ameryki nie jako komunizm, ale pod przyswajalną nazwą „postępowej demokracji”.
  • Forsowanie na forach masowych organizacji śmiałych żądań podpartych pozornymi moralnymi usprawiedliwieniami.
  • Wzniecanie bezsensownych strajków w celu podgrzewania walki klas nawet za cenę pogorszenia ekonomicznej sytuacji robotników.
  • Udzielania wsparcia psychologicznego nowej klasie średniej, m.in. bezrobotnym nauczycielom, ratowanie ich dumy, by mogli obarczać system kapitalistyczny za swoje położenie, nienawidzić go i buntować się przeciwko niemu.
  • Oddziaływanie na emocje ludzi dobrej woli i wzbudzanie wrogości do takich zjawisk, jak faszyzm, nawet jeśli dobrze nie rozumieją tego słowa. Do tego celu służyła „propagandowa maszyneria produkująca niekończący się strumień słów, obrazów, rysunków.”
  • Szerzenie nienawiści do jednostek i grup społecznych niezgadzających się z  komunistami.
  • Partia posiadała skuteczny wywiad, na czele którego stał „Chester”. Oficerowie wywiadu wnikali do związków zawodowych, administracji państwowej, policji, amerykańskich instytucji wywiadowczych.
  • Kobiety, młodzież i wszelkie mniejszości były siłami rezerwowymi rewolucji, „ponieważ łatwiej dotrzeć do nich na płaszczyźnie emocjonalnej”. Szczególnie kobiety, i to bogate i wpływowe, angażowano do sowieckiej walki o pokój, organizując afiliowaną organizację Kongres Kobiet Amerykańskich (1946-1950).
  • Intrygi, plotka, nienawiść i terror jako instrumenty sprawowania władzy nad członkami partii.„Partia ma taką władzę nad swoimi członkami, że potrafi manipulować ich uczuciami: raz za, a innym razem przeciwko tej samej sprawie czy osobie.” Partia rozkazuje, kiedy należy nienawidzić.

     Bella V. Dodd, Szkoła ciemności,  Wstrząsające świadectwo działaczki Komunistycznej Partii USA (School of Darkness), tłum. Monika Wolak, Wydawnictwo AA, Kraków 2020.

Drogi Czytelnikujeśli smakują Ci moje teksty, postaw mi symboliczną kawę (kliknij w grafikę):

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.