Na ekranach kin gości Amerykańska sielanka, adaptacja powieści Philipa Rotha pod tym samym tytułem. Ten jeden z najważniejszych żyjących amerykańskich prozaików nie ma szczęścia do kina. Amerykańska sielanka jest dopiero piątym tytułem Rotha przełożonym z papieru na ekran, a ciężar tematu raczej nie wróży mu frekwencyjnego sukcesu.
Philip Roth jest o pokolenie młodszy od nieżyjących już takich tuzów amerykańskiej literatury jak Saul Bellow, John Updike i Bernard Malamud. Zadebiutował pod koniec lat 50., rozgłos przyniósł mu skandalizujący Kompleks Portnoya z 1969 roku – monolog-rzeka tytułowego bohatera opowiadającego psychoanalitykowi o swoich seksualnych obsesjach i fascynacjach. Powieść, balansująca między pornografią a prowokacyjną zgrywą, przez wiele lat była zakazana w wielu krajach, w Polsce po raz pierwszy ukazała się dopiero w 1986 roku. Dziś Roth uważany jest za klasyka, jego powieści cały czas są dostępne w polskich księgarniach.
Najbardziej znane tytuły Rotha to: Operacja Shylock, Teatr Sabata, Amerykańska sielanka. Narratorem wielu jego powieści jest Natan Zuckerman, uważany za literackie alter ego pisarza. O Philipe Rocie śmiało można powiedzieć, że jest Woody Allenem wyższego rzędu, to znaczy twórcą bardziej intelektualnym i poważnym. Tak jak u Woody Allena głównym tematem książek Rotha są problemy z własną żydowskością i seksem. Seks u Rotha jest pokazany jako źródło niespełnienia i zniewolenia, co krytycy często łączą z faktem, że Roth urodził się w konserwatywnej rodzinie. Męscy bohaterowie Rotha często szukają ratunku w związkach z o wiele młodszymi partnerkami, co przysparza im jeszcze większych kłopotów.
Amerykańska sielanka jest dopiero piątą adaptacją tej prozy. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele: eseistyczna forma powieści Rotha oraz pesymistyczna i niejednoznaczna pod względem politycznym wymowa nie ułatwiają zadania filmowcom. Żadna z ekranizacji jego powieści nie osiągnęła tej popularności, co np. Czarownice z Eastwik George’a Millera z Jackiem Nicholsonem w roli głównej, komedia na podstawie słynnej powieści Johna Updike’a. Pierwsza filmowa adaptacja powieści Rotha – Kompleks Portnoya – dokonana w 1972 roku przez debiutującego w reżyserskim fachu znanego scenarzystę Ernesta Lehmana skończyła się klapą. Z kolejnymi filmowymi wcieleniami Rotha było już nieco lepiej. Po Kompleksie… powstały: Piętno, Elegia, Upokorzenie i wreszcie Amerykańska sielanka.
Amerykańską sielankę podobnie jak Kompleks… też wyreżyserował debiutant – znany brytyjski aktor Ewan McGregor, jednocześnie wykonawca głównej roli Seymura Irvinga Levova o przydomku Szwed. Levov urodził się w żydowskiej rodzinie w Newark (rodzinne miasto Rotha i miejsce akcji wielu jego powieści), dzięki swojemu sportowemu talentowi wybił się na idola lokalnej żydowskiej młodzieży. Ożenił się z pochodzącą z republikańskiej rodziny byłą miss New Jersey, po ojcu odziedziczył fabrykę rękawiczek. Choć wszystko wskazuje na to, że w przypadku Levova american dream jest realnym scenariuszem, sen nie spełnia się, bo nadchodzi trudny czas dla Ameryki – kryzys wietnamski i rewolta czarnej społeczności. Córka Levova uwiedziona przez idee radykalnej lewicy buntuje się przeciwko systemowi, zostaje terrorystką i doprowadza rodzinę do tragedii. Dużą rolę w jej postawie odgrywa kompleks matki.
Ewan McGregor zrealizował swój film z wielką starannością i pietyzmem, bez żadnych formalnych szaleństw, co niestety sprawia, że jest bardzo przeciętny. Co intryguje w tej historii, to negatywny obraz postępowych radykalnych ruchów, które na przełomie lat 60. i 70. ub. wieku odgrywały w Stanach dużą rolę. Warto zwrócić też uwagą na wątek ideologicznej nienawiści wywracającej do góry nogami szczęście rodziny Levov.