Wypatrując śmierci. Opowiadania Jarosława Jakubowskiego

Jednym z najważniejszych motywów zbioru opowiadań „Ciemna Dolina” Jarosława Jakubowskiego jest nieuświadomione pragnienie śmierci, unicestwienia i destrukcji. Odczuwają je niepogodzeni z życiem, systemem i z sobą samymi męscy bohaterowie. Ten rodzaj postaci określiłbym pojęciem wziętym z dorobku Ericha Fromma – nekrofilijnymi.

Prozaik, poeta i dramaturg średniego pokolenia  Jarosław Jakubowski jest zauważalny w naszym życiu kulturalnym. Jego sztuki na czele z głośnym Generałem są wystawiane przez teatry, także TVP,  jego utwory znajdują wydawców, co prawda niszowych, ale dzięki temu jeszcze lepiej smakują. 

Ostatnie dwa lata są udane w działalności literackiej Jakubowskiego. Szczecińskie wydawnictwo Forma wydało aż trzy jego tytuły: w 2020 powieść Wojna, w 2021 zbiór opowiadań Ciemna Dolina i zbiorek wierszy Bardzo długa zima. W 2020 roku w innych oficynach ukazały się jeszcze powieść Hejter oraz zbiory sztuk Witaj Barabaszu. Nowe dramaty i Czerwony autobus. Didaskalia.

Ja z tej mnogości recenzowałem już Hejtera, rozmawiałem też z pisarzem na temat jego dramatopisarstwa na łamach „Forum Dziennikarzy” i „Nowin”, a teraz chciałbym zaprosić czytelników do zapoznania się z Ciemną Doliną. Choć opowiadania opatrzone tym biblijnym tytułem  powstały w dłuższym okresie czasu, w ciągu  dziesięciu lat, to można rzec, że są w miarę jednorodne pod względem zapożyczonych konwencji literatury grozy, orwellowskiej dystopii i kafkowskiej alegorii.

Nie pisałbym o Ciemnej Dolinie, gdyby nie rozrywkowy mimo wszystko jej charakter

Uzasadnienie dla określenia bohaterów tych tekstów pojęciem Ericha Fromma nekrofilijnymi, czyli przejawiającymi  nieuświadomioną miłość do śmierci, znajduję już w pierwszym utworze, w Pogrzebie. Żona organizuje zaskoczonemu mężowi jego własny pogrzeb. W domu pojawia się maestro, który bierze z bohatera miary na wytworny garnitur i trumnę. Nim nad bohaterem zamknie się wieko trumny, musi on wprzódy pożegnać się ze swoimi bliskimi. Żona na pytanie męża, dlaczego robi to wszystko, odpowiada „Przecież codziennie myślisz o śmierci”.  W opowiadaniu nie padają wskazówki, dlaczego mężczyzna przejawia taki instynkt. Można się tylko domyślić, że jest to jego forma buntu przeciw bezdusznemu społecznemu mechanizmowi, jaki go otacza. Wolny i szczęśliwy czuje się tylko wtedy, gdy śni piękny sen o dolinie.

Także inni bohaterowie Ciemnej Doliny są bezimienni, ale nawet wówczas gdy noszą jakieś wymyślone przez pisarza imię i nazwisko, to i tak żyją z piętnem anonimowości. Traktuję to jako ostrzeżenie pisarza pod adresem każdego z nas: i ciebie może spotkać niecodzienny koszmar. Bezimienny jest bohater tekstu Człowiek przełomu, dziennikarz o konserwatywnych poglądach, który nagle traci pracę. By rozstać się ze swoją przeszłością, pali cały swój dorobek. Ze snu po ciężkim dniu budzi go przypadkowo poznana dziewczyna. 

Do jednej litery Z. jest z kolei zredukowana główna  postać opowiadania o tym właśnie tytule. Z. mieszka z żoną i dziećmi w nudnym miasteczku (tę nudę podkreśla beznamiętny i banalny pod względem składni i leksyki styl autora). Zabija go wspólnie spędzona niedziela z rodziną.  Obficie padający śnieg nastraja Z. do metafizycznej zadumy. Gdy jego rodzina pogrąża się we śnie, zaczyna on słuchać  Wariacji Goldbergowskich i powoli sam zasypia myśląc bez żalu o śmierci.

Z. prawie w pełni wypełnia psychologiczny formularz Ericha Fromma. Psychoanalityk pisze w Sercu człowieka, że za rozwój tendencji nekrofilijnych w danym człowieku są odpowiedzialne takie czynniki, jak brak życiowej stymulacji, strach i rutyna, nudny charakter codziennych czynności, mechaniczny porządek relacji międzyludzkich zamiast bezpośrednich i ciepłych stosunków. Prawie to wszystko można spotykać w przypadku Z.

Podobną małżeńską i rodzinną martwotę znajdujemy w opowiadaniu Error. „Zaprogramowany do melancholii” umysł głównego bohatera nagle widzi, że świat wokół niego jest martwy. Wszyscy wokół niego śpią, miasto jest puste, milczą telefony. Bohater zaczyna schlebiać sobie, że jako jedyny człowiek dostrzega awarię Systemu.  Z satysfakcją sięga po alkohol i zamiast zamienić się w Chrystusa, zbawiciela ludzkości, zaczyna pogrążać się we śnie, symbolizującym śmierć całej ludzkości.

Sen i marzenia to drugi bardzo ważny motyw tych utworów. Z jednej strony świadczą one o resztkach życia i nadziei, jakie przejawiają  postaci, że gdyby tylko wykazały się większym hartem ducha, to wydostałyby się z egzystencjalnej pułapki, w jakiej się znalazły, z drugiej zaś są synonimem umierania, zapadania się w nieistnienie.

W stylizowanym na twórczość Stefana Grabińskiego opowiadaniu Przesiadka niejaki Marek Kończal wysiada na małej stacji, by przesiąść się do innego pociągu. Stacja przypomina ostatni przystanek na drodze na koniec świata. Zawiadowca i obsługa dworca gniją, są zieleni z powodu obumierających  tkanek. Gdy Marek Kończal przyjmuje alkohol od dworcowego pijaczka, podpisuje na siebie wyrok śmierci.

Opowiadania Jakubowskiego pokazują ludzi, przede wszystkim mężczyzn w średnim wieku,     przeżywających kafkowskie sytuacje bez wyjścia, albo uważających, że w takich się właśnie znajdują. Ostrzeżeniem dla nich jest, jak w opowiadaniu Wielki pies, sen. Jest taką drabiną rzuconą z nieba. Pies ludojad zjawia się najpierw we śnie bezimiennego bohatera, by potem dopaść go w rzeczywistości. I jak sny, opowiadania z Ciemnej Doliny są wieloznaczne. Pisarz nie udziela  żadnych podpowiedzi, jak je rozumieć. Liczy natomiast na inteligencję i intuicję swoich czytelników.

Ale nie pisałbym o Ciemnej Dolinie, gdyby nie rozrywkowy mimo wszystko jej charakter. Jarosław Jakubowski jest bowiem autorem rozumiejącym czytelnicze potrzeby. Wie, jak ożywić niby już martwe schematy fabularne i gatunkowe na potrzeby niebanalnych historii. Posługuje się przy tym precyzyjnym językiem, umie budować atmosferę grozy i napięcia, a oczekiwanie na coś nadzwyczajnego wynagradza zaskakującym zaskoczeniem. Mi najbardziej przypadły do gustu opowiadania łączące tragizm z ironią i groteską.  Prowokują do spojrzenia na swoje życie nieco z innej, mniej oczywistej perspektywy. Z perspektywy trybiku jakiegoś nieludzkiego Systemu.

Jarosław Jakubowski, Ciemna Dolina, Wydawnictwo Forma, Dom Kultury „13 Muz” 2021.

Drogi Czytelnikujeśli smakują Ci moje teksty, możesz postawić mi symboliczną kawę. Dziękuję. (Kliknij w grafikę).:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.