Ludzki anioł. Genialny obraz Hugo Simberga

Nie sposób oderwać oczu od obrazu Hugo Simberga (1873-1917) Ranny anioł. Wybitny fiński malarz stworzył swoje arcydzieło w 1903 roku po kilku latach robienia szkiców i zdjęć. Utrwalone miejsce to wyspa Korkeasaari w okolicach Helsinek nad zatoką Töölönlahti. Za czasów Simberga zaczęto tu budować ZOO, chętnie tutaj wypoczywali mieszkańcy Helsinek, mieściła się też szkoła dla niewidomych dziewcząt i dom dla kalek.

Olejne malowidło przedstawia dwóch wiejskich chłopców niosących na skonstruowanych przez siebie noszach rannego anioła ucieleśnionego przez niewinną dziewczynę. W prawej dłoni trzyma on przebiśniegi, symbol wiosny, nadziei i narodzin; głowę z opaską na oczach ma nisko pochyloną; na lewym skrzydle widać niewielką ranę. Skutek upadku? Nie wiadomo. A może anioł został skrzywdzony przez rozrabiaków? Smutne oczy jednego z nich sugerowałyby, że nie ma on czystego sumienia. Z zawstydzeniem patrzy wprost na obserwatora.

The Wounded Angel, Hugo Simberg.  Fot. The Finnish National Gallery/Wikimedia Commons.

Sylwetki chłopców są umieszczone na pierwszym planie, dominują swą powagą nad całością kompozycji przesiąkniętej barwami ziemi. Ciężkimi krokami „wczepiają” się w grunt. Na dalszym planie widać rąbek płaskiego i szarawego nieba i statyczne wody zatoki. Anioł w kolorze przebiśniegów rozjaśnia całą kompozycję. Złote włosy mówią o jego nieziemskim pochodzeniu. Przypomina młodego ptaka, któremu nie powiódł się pierwszy wiosenny lot. Wyraźnie bliżej mu jest do ziemi niż nieba. A może uczłowieczony anioł zachwycił się przed wypadkiem jakimś wspaniałym widokiem? Czy tylko zrywał przebiśniegi?

Na najsłynniejszym obrazie wielkiego malarza spotykają się dwie tendencje jego sztuki: prymitywizm i symbolizm oraz połączone z nimi ludowość i religijne, a nawet mistyczne myślenie. W wielu swoich pracach artysta umieszczał na jednej płaszczyźnie świat fizykalny i magiczny: ludzi splecionych z diabłami, aniołami i śmiercią. Pozaziemskie istoty są zbratane z chłopami. Towarzyszą im w codziennym życiu. Podobnie jest z Rannym aniołem. Jest ułomny, biedny, nie ma lekkości niebiańskiej istoty. Potrzebuje pomocy.

Symbolika obrazu jest z pewnością o wiele bogatsza, niż moje jej liźnięcie. Według badaczy Hugo Simberg znał XVIII-wieczne pisma szwedzkiego mistyka Emanuela Swedenborga i jego naukę o „korespondencjach, czyli współodpowiadaniu sobie świata zmysłowego i duchowego, a więc świata wartości” (cytat za Czesławem Miłoszem). W myśli Swedenborga, który był także naukowcem i geologiem, symbole mają wymiar rzeczywisty, bo są utkane z korespondencji. Są realne jak anioły, szatan, niebo, piekło. I taką mistyczną realność ucieleśnia Ranny anioł Hugo Simberga.

Drogi Czytelnikujeśli smakują Ci moje teksty, postaw mi symboliczną kawę. DZIĘKUJĘ. (Kliknij w grafikę):

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.