Detektyw jako demiurg. Bardzo udany thriller „Dziewczyna we mgle”

Włoski thriller Dziewczyna we mgle został zbudowany wg najlepszych amerykańskich wzorców:  detektyw ściga psychopatycznego mordercę z wielką determinacją, jakby chciał uchronić świat przed zagładą, stopniowo zagęszcza się atmosfera niedomówień, widzowi pod nos podsuwane są mylne tropy. Ale jest coś w tym filmie, co odbiega od amerykańskich wzorców: lekkość i literackość w poprowadzeniu wątków. Świat przedstawiony na ekranie nie jest mroczny w stu procentach ani złowieszczy, bo w dopieszczonych pod względem estetycznym kadrach dużo jest słońca i ciepłych barw, a w postaci detektywa Vogla można wyczuć lekką nutę ironii i moralnej ambiwalencji.

Detektyw Vogel prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcie bez śladu nastoletniej córki rodziców należących do jakiegoś chrześcijańskiego bractwa. Już na początku śledztwa podejmuje właściwy trop: dziewczynę musiał porwać ktoś z miejscowych, skoro nikt nie słyszał, by krzyczała. W miasteczku wszyscy dobrze się znają i obserwują, a kamery zamontowane przy jedynym wjeździe do górskiej doliny nie zarejestrowały nikogo obcego. Vogel porusza się po miasteczku jak celebryta. Jest pewny siebie, mediom podsuwa różne newsy, by sprowokować mordercę do działania. W pewnym momencie przekracza granicę między rzeczywistością realną a wirtualną, skupiając uwagę wszystkich na postaci miejscowego nauczyciela, wykładowcy literatury. Poszlaki są moce, ale czy faktycznie nauczyciel jest porywaczem nastolatki?

W Dziewczynie we mgle najciekawsza jest postać Vogla jako mrocznego demiurga stwarzającego świat od nowa. Vogel ma przynajmniej takie ambicje. Gubi go jednak zbytnia wiara w swoją inteligencję i pycha. Rzeczywistość wymyka się Voglowi z rąk i jest zgoła inna niż to sobie wymyślił. O wiele bardziej skomplikowana i nieprzewidywalna.

Film wyreżyserował na podstawie własnej powieści o tym samym tytule Donato Carrisi, co należy do rzadkości. Trzeba przyznać, że pisarzowi udała się sztuka reżyserii. Film ogląda się znakomicie, napięcie osacza widza jak gęsta mgła, a nazwisko mordercy wychodzi na jaw dopiero w finale. Carrsisi podejmuje twórczą grę z typowymi dla thrillera motywami i rozwiązaniami fabularnymi. Nie pokazuje sceny mordu, co jest bardzo śmiałym rozwiązaniem, pozostaje ona cały czas w sferze domysłu i wyobraźni. Nie epatuje potwornościami ani krwią. Może nie do końca nowatorskim rozwiązaniem jest motyw spektaklu, ale w odróżnieniu od wielu innych tytułów w Dziewczynie reżyserem chorego przedstawienia nie jest demoniczny morderca a detektyw. A gdy do tego dorzuci się bardzo elegancki styl gry Toniego Servillo w roli głównej, nie pozostaje nic innego, jak tylko wybrać się do kina. Udanego seansu!

Dziewczyna we mgle (La ragazza nella nebbia), Francja, Niemcy, Włochy (2017), kryminał, thriller (128 min), scen. i reż. Donato Carrisi, w rolach głównych: Toni Servillo i Alessio Boni, dystr.: Best Film, polska premiera: 20 kwietnia 2018.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.